Niniejsze miejsce jest kontynuacją bloga, znajdującego się pod adresem www.ptasznie.blox.pl. Wszystkie wpisy znajdują się także na stronie >www.sites.google.com/site/ptasznie/

niedziela, 29 maja 2011

Kuweta…

… czyli to, co dnem nierozłącznej klatki jest.

Swego czasu już wspominałem, że w środę/czwartek klatka przechodzi “suche” czyszczenie, natomiast w sobotę/niedzielę gruntowne czyszczenie.

Jaki jest stan przed niedzielnym sprzątaniem? Ano taki:DSC04188

I pomyśleć, że dzioby w trzy dni przerobią wszystko, co się im podsunie, na taką miazgę.  Czasami znajduje się w takim, innym porządku, niespodziankę:DSC04187

Zawartość takiej kuwety idzie do śmieci, “opakowanie” do wanny:DSC04192

Dalej suszenie, wycieranie i pościel z drukarkowych kartek:DSC04194

Co dalej? Patrz pierwsze zdjęcie. Itd. nierozłącznie :)

6 komentarze:

krogulec14 pisze...

Coś podobnego mam z kuwetą Trusi, oraz Zochy i Zbycha :-)

Paweł pisze...

@krogulec
"niespodzianki" też? ;))

Anonimowy pisze...

To u Ciebie i tak spokojnie. Ja mam taki kipisz zwykle po jednym dniu...
Kwerkus

Paweł pisze...

@Kwerkus
podsuń porcję trzydniową :)) a potem większa szufla, może łopata i miotła w natarciu ;))

Anonimowy pisze...

Po trzech dniach, po dołączeniu efektów kąpieli, to zawartość kuwety koło wynajdzie i sama wyjedzie :D
Kwerkus

Paweł pisze...

@Kwerkus
no widzisz jakie te nasze nierozłączki samodzielne, nawet ich bałagan z czasem sam się uporządkuje :)))