Niniejsze miejsce jest kontynuacją bloga, znajdującego się pod adresem www.ptasznie.blox.pl. Wszystkie wpisy znajdują się także na stronie >www.sites.google.com/site/ptasznie/

środa, 30 listopada 2011

Dokarmianie ptaków…

… – ten czas, sezon się zbliża. Jak to robić mądrze?

dokarmianie_plakat_duzy Polecam odwiedzenie strony Stołecznego Towarzystwa Ochrony Ptaków, skąd właśnie ten plakat pochodzi :)

wtorek, 29 listopada 2011

W pracy…

… jesteśmy. Jabłoniowe wilki the best :)

DSC05261DSC05265 DSC05264 Kolejna dostawa w wazonie czeka. Może pączki, może listki… Mmmm

sobota, 26 listopada 2011

Sprzątanie…

… na bez mała miesiąc musiało zostać odłożone. Nierozłączki miały ważną misję i terytorium swoje dzielnie broniły przed czyścicielem.

Misja w połowie udana. Zbiory okazałe, ale dalsze efekty były z góry skazane na niepowodzenie.PICT0048

Gdy nierozłączne strażniczki zrozumiały, że ich praca próżna, można było do sprzątania przystąpić. Wdzięczność nierozłączek znana jest. Ich dbałość by opiekunowi pracy nie zabrakło miejsce zmieniły i przy przeobrażaniu wystroju wnętrza dzielnie “pomagały” :)PICT0058

poniedziałek, 21 listopada 2011

Ner, rzeka …

… co szczęścia nie ma. Były czasy lat ‘80 gdy podejść się nie dało, takim smrodem o sobie znać dawała .  Teraz?

Zacznijmy od tekstu z grudnia 2008r. pochodzącego z portalu www.wedkuje.pl:

Teraz Ner to paskudna rzeka.
Kiedyś była oczyszczana za pomocą systemu krat. W roku 2000 Grupowa Oczyszczalnia Ścieków w Łodzi osiągnęła zdolność biologicznego oczyszczania wszystkich ścieków, co radykalnie poprawiło stan czystości wód rzeki. Ten stan ma ulec dalszej poprawie, po uruchomieniu wszystkich urządzeń technologicznych. Dzięki temu Nerem będzie płynęła woda co najmniej III klasy czystości, i możliwe będzie życie biologiczne.
Od czasu kiedy powstała w Poddębicach oczyszczalnia ścieków, to za nią w kierunku północnym można spotkać wędkujących, podobno da się coś złowić i niekoniecznie coś paskudnego ;) . Ale ja osobiście nie próbowałem.
Słyszałem, że już na całej długości Neru są ryby zaczynając od płycizn w Łodzi. Niestety przykre jest że rzeka jeszcze się do końca nie odrodziła a już są kłusownicy.
(…) Każdy jest nastawiony anty do tej wody ze względów oczywistych. A tak naprawdę Ner mógłby być świetny łowiskiem i spokojnie pod względem miejsc, nurtu wyglądu i dostępu do wody dał by radę konkurować z innymi rzekami.
Ale... zasyfiliśmy tą wodę i teraz możemy, przynajmniej na razie, tylko o tym marzyć.

Minęło dwa lata i pod tekstem pojawił się komentarz, w którym czytamy:

Do tej pory trzykrotnie odwiedziłem Ner w okolicach miejscowości Majdany (jadąc od Koła za byłym obozem zagłady w Chełmnie skręcamy w prawo). Ta rzeczka, która do tej pory miała opinie ścieku zupełnie mnie zaskoczyła. Dzika, nieregulowana i głęboka na ok 2,5 - 3 m. (…) Łowiąc 8m batem wczesnym rankiem tego roku w czerwcu złowiłem kilkanaście krąpi i krąpików, sporadycznie płoć i kilka okoni, czyli jak na ściek dość rybnie. Miesiąc później nocka z wątróbką na suma. Ilościowo udana, gorzej z rozmiarami. Spośród 7 sumików największy miał 50 cm ale jestem przekonany, że w tej wodzie uda się wyholować znacznie większego wąsacza. Co do jakości wody, która jest częstym przedmiotem dyskusji uważam, że nie jest najgorzej skoro są ryby i wędkarze, ptactwo wodne i inne znamiona życia można mieć nadzieję, że ta wspaniała woda zaskoczy mnie jeszcze nie raz.

Było o rybach. Czas więc na skrzydlate, bardziej do tutejszego miejsca pasujące.  Tekst, który polecić chciałem, przyczynił się do popełnienia notki.  Niezawodny, googlowy czytnik przyniósł alarm ze strony www.birdwatching.plDolina Neru zewsząd atakowana!. Polecam przeczytać całość. Sam pozwolę sobie zacytować jedynie wybrane fragmenty:

…w wieku XXI, wchodzą w grę instytucje betony zarządzające rzekami. W przypadku Neru jest to Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu i Wojewódzki Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Łodzi. (…) Takim najważniejszym i najbardziej szkodliwym dla doliny jest pogłębienie rzeki na odcinku wielkopolskim, pod pretekstem lepszej ochrony przeciwpowodziowej. Przyjechali spychami, posłuchali się jakiejś tam Pani Botanik, która wskazała, że dla nadnerzańskich roślin owa inwestycja nie będzie miała wpływu, ale o ptakach już zapomnieli, a przecież to gromada mająca największą reprezentację i mająca największy udział w nadnerzańskim ekosystemie. Rzeczywiście na rośliny prace te nie miały wpływu, ale wodniczka znad Neru ustąpiła. Tak jest Panowie, Panie z RZGW w Poznaniu, jakaś tam Pani Botanik, Regionalna Dyrekcjo Ochrony Środowiska w Poznaniu dzięki wam dolina Neru została pozbawiona wodniczki, albo inaczej wodniczka została pozbawiona domu nad Nerem. Z 14 śpiewających samców nie został się ani jeden. (…)

WZMiUW Łodzi z kolei postanowił wyciąć trzciny na odcinku 400 m w okresie lęgowym! Być może nie przyczepiłbym się do tego faktu, jeśli zrobiono by to na przykład we wrześniu. Wtedy i wilk byłby syty i owca cała, a tak trzeba przypomnieć Panu Dyrektorowi o tym, że jego instytucja nazbyt ingeruje w przyrodę, co gorsza łamie obowiązujące prawo. Bo robiąc wycinkę w okresie lęgowym, mało tego że zostały zniszczone miejsca stałego bytowania gatunków objętych ochroną, to zostały zabite osobniki należące do gatunków objętych ochroną. (…)

Kolejny temat, który spędza sen z powiek, to budowa bulwaru spacerowego nad Nerem w Poddębicach. Najpierw burmistrz Poddębic postanowił wybudować kompleks sportowo rekreacyjny na Byczynie, która była enklawą spokoju i wytchnienia zaledwie kilometr od Poddębic. (…) Budowa miała się zakończyć w październiku 2011, a potrwa jeszcze jak dobrze pójdzie do końca wiosny. (…) Kolejny pomysł burmistrza to budowa bulwaru spacerowego nad Nerem. Dlaczego się boję tego pomysłu, a raczej o jego wykonanie? Pomysł sam w sobie jest dobry, bo osobiście twierdzę, że powinniśmy już dawno zadbać o Aleję nad Nerem, jednak w zgodzie z naturą, bo jest to niezwykle ciekawy teren i w dodatku poprzez spacery nad Nerem, w owym miejscu, można zainteresować ludzi ptakami. (…) Ner jest piękny i nie warto go radykalnie zmieniać, wystarczy ewoluować jego tempem. Dolinie nie potrzebne są betony, kostki brukowe - wystarczy należycie zadbać o to co już mamy, bo to jest nasze dobro lokalne.

Pozostaje mi tylko dodać zdjęcia z moich spotkań z rzeką Ner podczas rowerowych wojaży.

Gostków i troszkę dalej 

Kazimierz, k. Lutomierska

sobota, 5 listopada 2011

W swoim żywiole

Kolejne obchody dnia św. Huberta, patrona myśliwych, nie mogły oczywiście odbyć się bez Pierwszego. Na zdjęciach, na filmie widać jak dobrze się bawi w swoim towarzystwie.

Ktoś pamięta jeszcze co obiecywał w swojej prezydenckiej kampanii wyborczej?

“Chciałem w tym szczególnym dniu pozdrowić kolegów myśliwych i wszystkich ludzi lasów i powiedzieć, że mam taką wielką nadzieję, że będzie ten moment kiedy się spotkamy i w polu i kniei i będziemy mogli powiedzieć tak, jak od wieków mówią myśliwi "Darz bór"” – nie omieszkał nadziei swojej wyrazić.

Biedaczysko doczekać się nie może, kiedy uwolni się z tych prezydenckich więzów, by na jelonka zapolować.

Ale wkoło jest...

... kolorowo :)

więcej łódzkiej jesieni i nie tylko w tym miejscu

piątek, 4 listopada 2011

Smacznego?

No nie wiem czy bym się skusił, trochę mnie to przeraża.
Żubrza potrawa?