… czyli metoda na gałązki znowu się sprawdza. Czy moje palce też smakują? Nie wiem, małe ssss zostało zrozumiane :)
niedziela, 23 stycznia 2011
środa, 19 stycznia 2011
“Zanim weźmiesz”…
… to tytuł filmu z popularnej serii “Zwierzowiec” by TVP.
OBOWIĄZKOWO!
Już nie polecam, to wręcz obowiązek obejrzeć TEN FILM. Sumińska i Kruszewicz o papugach – czyż może być lepszy duet w tym temacie?
Wilki…
…dostarczają adrenaliny – nie wątpię, szczególnie podczas “bliskiego spotkania”. Są tacy, którzy szukają takiegoż spotkania dla odczucia odrobiny hormonu.
Proponuję odwrócenie ról. Niech 6700 wilków zapoluje na 20 myśliwych. Sądzę, że poziom adrenaliny u strzelających wzrośnie maksymalnie, jeśli nawet nie wybuchnie.
Dlaczego tak? Polecam lekturę artykułu z rp.pl. Dla mnie to już dewiacja.
sobota, 15 stycznia 2011
Oswajanie…
… metodą “na gałązki” jest chyba najbardziej skuteczne. Świeże, pączkujące, brzozowe witki smakują wyjątkowo i są skuteczną przynętą.
Co prawda, czasami na kolanach zostaje mała niespodzianka :)
Te pączkujące witki też maja swoją historię. Przywiozłem je jeszcze przed Bożym Narodzeniem, umyłem, opłukałem i jedną część włożyłem do wazonu z wodą. Dopiero teraz pojawiły sie malutkie pączki, które to tak kuszące są dla nierozłączek. Nie znam dobrego sposobu na przyśpieszenie pączkowania, a może, tak to ma trwać?
wtorek, 11 stycznia 2011
sobota, 8 stycznia 2011
Gdy karmniki…
… napełnione przynoszę, zawsze chwilę je przytrzymam w dłoniach by zachęcić nierozłączki do …
Potem była jeszcze kąpiel w trzymanej w dłoni ich miseczko-wannie :)
środa, 5 stycznia 2011
Jawa?
Późniejszym wieczorem, przy zgaszonym świetle, tylko poświata z innego pomieszczenia. Zaglądam do klatki bo ptaków nie widzę i cisza.
Śpią malutkie, w kąciku, wzajem wtulone – kolorowa kuleczka. Jeden, czerwony dziobek się uniósł by spojrzeć kto je podgląda i dalej w piórka.
A może śniłem?
niedziela, 2 stycznia 2011
O dokarmianiu…
… ptaków zimą, szczególnie tą zimą, wiele się czyta. Tym razem można i pooglądać. Sposoby na ptasie jadłodajnie iście domowe i podane w sposób niezwykle zajmujący.
Polecam więc zasiedzieć się chwilę dłuższą przed monitorem by obejrzeć kolejny odcinek z serii “100tysięcy bocianów”, a potem… biegusiem do sklepu po ziarenka by Angoli w chwalebnym rankingu przegonić ;)