... tym razem "na tapecie".
Swego czasu pisałem w notce Niebezpiecznie... o dziarskich kurach, co lisowi radę dały. Tym razem historia z bliskiego całkiem mi podwórka, ale o jeszcze bardziej dziarskim kogucie. Zapraszam więc do odczytania pliku z dzisiejszej, łódzkiej gazety (musiałem skopiować plik, by kłopotów z odczytaniem i znalezieniem nie było).
Plik stąd pochodzi
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
0 komentarze:
Prześlij komentarz