… zawsze kusi :) Ta akcja, mimo bezgrzesznego podglądania, cel ma inny. Na myśl mi przyszło, że “winny zawsze się tłumaczy”. Jak zwykle, dobro i prawda gdzieś po środku. Polecam więc samo podglądanie, kierując się linkiem zawartym w tym tekście z rp.pl Ciekawym, czy komuś udało się coś podejrzeć :))
Skoro o nie grzeszeniu było, to zapraszam również do spędzenia więcej czasu przy komputerze, by poczytać o tych, którzy przed grzechem nas ostrzegają i “na boku” ciekawe rzeczy czynią. (Warto skierować się do źródłowych linków pod tekstem podanych).
2 komentarze:
Dzięki ;) Myślę, że notkę Antka umieszczę na plamce. A temat ciekawy :)
@krogulec
a byłem pewien, że teksty już znasz ;)
Prześlij komentarz