Wspominałem, że nierozłączki wzajemne relacje nieco sobie poprawiły. Pisałem, że chwile aktywnej miłości bywają.
Efekt?
Dwa jajeczka. Póki co, pilnowane, piórkami otulane.
poniedziałek, 19 lipca 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
skip to main |
skip to sidebar
... czyli papugi w domu moim i nie tylko o nich
Niniejsze miejsce jest kontynuacją bloga, znajdującego się pod adresem www.ptasznie.blox.pl. Wszystkie wpisy znajdują się także na stronie >www.sites.google.com/site/ptasznie/
Szukaj na tym blogu
Posty
O papugach i nie tylko
Oglądam i polecam
Czytam i polecam
Się dzieje
Obserwatorzy
Inne moje
Etykiety
Aleksandretta obrożna
(1)
alleksandretta różana
(1)
amadyna wspaniała
(1)
ararauna
(1)
badania DNA
(3)
barwinka gołogłowa
(1)
bielik
(1)
bobry
(2)
dobieranie w pary
(1)
dokarmianie
(1)
dzięcioł
(1)
dzika polska
(3)
Dziobem i pazurem
(1)
faliste
(2)
film
(14)
gałęzie
(14)
google+
(1)
husky
(1)
inne
(6)
jajeczka
(6)
jastrząb
(1)
kanarek
(1)
karma
(1)
karmnik
(3)
kąpiel papug
(4)
kiełki
(1)
klatka
(8)
kogut
(1)
lęgi
(2)
lovebirds
(20)
Łódź
(9)
myszołów
(1)
myślistwo
(6)
Ner
(1)
nierozłączki
(54)
oswajanie
(5)
palmiarnia
(3)
papugi
(40)
parrots
(13)
pijane papugi
(1)
płeć
(3)
powrót do klatki
(3)
przyroda polska
(20)
ptaki
(28)
Pyrilia aurantiocephala
(1)
rower
(3)
rzeka
(1)
Saga prastarej puszczy
(1)
seks
(3)
sęp
(1)
versele-laga
(1)
weterynarz
(3)
wyrywanie piór
(1)
zachowanie
(21)
zeberki
(1)
żako
(1)
żywienie
(3)
3 komentarze:
O gratuluje :) 3mam kciuki, aby wszystko poszło w porządku :)
Lecz jaki jest ciąg dalszy???
O, cisza, cisza, cisza :(
Prześlij komentarz